Na początek chciałabym znów powitać osoby, które zechciały zajrzeć tutaj. Tak, kolejne opowiadanie. Tak, wróciłam. Przecież mówiłam, że nie skończyłam z Tokio, prawda? Upss, chyba nie wszystkim. Cóż, postanowiłam połączyć Tokio ( właściwie tylko bliźniaków ) z Eminemem. Tak powstała mieszanka wybuchowa i opowiadanie, którego jeszcze nie było w historii FFTH.
Ogólnie to raczej znana jestem ( jak połowa fanek Toma :3 ) z tego, że robię z naszego terrorysty chłopaka z kłopotami. No wiecie, złodziejaszek, patologia, takie tam. Nawet tego tutaj nie zabraknie :) Mam nadzieję że prolog opowiadania wam się spodoba. Zapraszam :)
Sława nie była dla Niego wszystkim, co miał. Bo miał sławę, która tak na prawdę
była dla Niego tylko zabawą. Miał jeszcze rodzinę. Dwie córki - Hailie z poprzedniego małżeństwa
i adoptowaną Aleinę. Niedawno związał się z Livienną Kouper, dawną, sławną modelką.
Hailie wiele razy przychodziła do ojca i skarżyła się na macochę.
Twierdziła, że ta robi wszystko, żeby zniechęcić ojca do córki.
Marshall kochał córkę ponad życie jednak uważał, że przesadza.
Jak bardzo się pomylił?
krótki ten prolog. zycze pow w rozwinieciu historii
OdpowiedzUsuńTaki krótki miał być :) Dziękuję za komentarz!
Usuń