środa, 1 czerwca 2016

Prolog.

Na początek chciałabym znów powitać osoby, które zechciały zajrzeć tutaj. Tak, kolejne opowiadanie. Tak, wróciłam. Przecież mówiłam, że nie skończyłam z Tokio, prawda? Upss, chyba nie wszystkim. Cóż, postanowiłam połączyć Tokio ( właściwie tylko bliźniaków ) z Eminemem. Tak powstała mieszanka wybuchowa i opowiadanie, którego jeszcze nie było w historii FFTH. 
Ogólnie to raczej znana jestem ( jak połowa fanek Toma :3 ) z tego, że robię z naszego terrorysty chłopaka z kłopotami. No wiecie, złodziejaszek, patologia, takie tam. Nawet tego tutaj nie zabraknie :) Mam nadzieję że prolog opowiadania wam się spodoba. Zapraszam :)

Sława nie była dla Niego wszystkim, co miał. Bo miał sławę, która tak na prawdę
była dla Niego tylko zabawą. Miał jeszcze rodzinę. Dwie córki - Hailie z poprzedniego małżeństwa
i adoptowaną Aleinę. Niedawno związał się z Livienną Kouper, dawną, sławną modelką.
Hailie wiele razy przychodziła do ojca i skarżyła się na macochę.
Twierdziła, że ta robi wszystko, żeby zniechęcić ojca do córki.
Marshall kochał córkę ponad życie jednak uważał, że przesadza.
Jak bardzo się pomylił?

2 komentarze:

  1. krótki ten prolog. zycze pow w rozwinieciu historii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki krótki miał być :) Dziękuję za komentarz!

      Usuń